wtorek, 29 lipca 2014

Babskie pierdy...

Powieje babskimi pierdołami, ale po prostu mam potrzebę wyrzucenia z siebie wszelkich niedokończonych w mej głowie historii damsko-męskich.

Byłam w związku ze znacznie starszym od siebie panem przy którym to ja byłam tą bardziej dojrzalszą i bardziej przewidującą. Momentami zupełnie nie rozumiałam jego irracjonalnego i dziecinnego spojrzenia na świat. No, ale jeśli przetrwał te swoje 49 lat to jakoś mu się wszystko układało. Do czasu aż do drzwi zapukał bank. Jakiś czas temu chciałam się z nim spotkać, by porozmawiać na jeden jego dotyczący temat. Usłyszałam absurdalną wymówkę i falę narzekań na zły i okrutny świat. Jednym słowem dramat w dramacie przeplatany dramatem. Ucieszyłam się, że w tym wszystkim nie uczestniczę, że to mnie nie dotyczy. Nie jesteśmy nawet znajomymi. Nie jest to możliwe.

W podobnym do tego dnia, czyli siedząc w ulubionej knajpie i pijąc kawę bądź piwo oraz dziubając to i owo na kompie dosiadł się do mnie przystojny jegomość. Tekst na który mnie wyrwał był najgłupszym tekstem jaki kiedykolwiek słyszałam. No, ale zaczęliśmy rozmawiać i się polubiliśmy. Tylko gubię się w tych relacjach. Nie wiem co jest jego grą, a co nie. Jest to typ człowieka, który ciągle się bawi dziewczynami. Spędziliśmy kilka wspólnych wieczorów, gdzie zaczął budować zaufanie, by po chwili je zburzyć. Po czym w momencie kiedy zobaczył mnie z innym zaczął się zbyt mocno interesować moim kompanem zadając mu coraz to mniej kulturalne pytania dotyczące sfer zarobków, rodziny oraz warunków bytowych. Dosłownie tuż po: "hi, I'm X" nastąpiła salwa pytań. Na końcu wysłał mi wiadomość, że jest to świetny facet i żebym nie pozwoliła mu odejść. A kiedy dowiedział się, że jest koniec z ów 'świetnym gościem' jegomość dopytywał co poszło nie tak i czego chce, by na końcu prawie, że szepcząc stwierdzić, że powinnam znaleźć sobie kogoś dobrego, by nie grać w takie gry w jakie on gra. Zapytałam się czemu nie skończy z nimi, usłyszałam wymijającą odpowiedź.

A świetny gość? Facet codziennie rano wysyłał mi wiadomość, że tęskni za mną. Raz szybko nie zareagowałam to dostałam odpowiedź: "ojjj... nie odpowiedziałaś, nie tęsknisz za mną?" Po tkliwych tanich tekstach były smsy treści: "co robisz?" "zajęta jesteś?" I tak kilka razy w ciągu dnia. Wyjaśniłam mu, że potrzebuje swobody i przestrzeni. Stwierdził, że to rozumie i dalej robił swoje. Najlepsze było to jak usłyszałam, że chce mnie widzieć codziennie i planuje polecieć w grudniu ze mną do Polski, by poznać moich rodziców oraz, że jestem ważną osobą w jego życiu. Wszystko byłoby świetne, ale znaliśmy się dwa tygodnie. Powtórzę dwa tygodnie. Zgadzał się na wszystko co powiedziałam. Nawet wtedy kiedy się z nim rozstawałam, a niestety wybrałam najgorszy z możliwych momentów, usłyszałam: "jeśli będziesz szczęśliwa to i ja będę". Wkurzona zapytałam się: "co jest z Tobą nie tak?". Odpowiedź: "chce by byś była szczęśliwa" Po czym zobaczyłam łzy w oczach. Zawsze jak druga strona stwierdza: 'fajnie było, dziękuje i do widzenia" nigdy przez gardło, by mi nie przeszło: "chce byś był szczęśliwy".

Przyznam, że straciłam rozeznanie. I łudzę się, że jak wypluje z siebie to co mi na wątrobie leży to dojdę do jakiegoś ładu.

2 komentarze:

  1. Nie żebym był rasistą, ale powiało mocno Arabskimi tekstami z tego co "chce twojego szczęścia" jeżeli jest Arabem to trzymaj się od niego z daleka, bo tak naprawdę to po prostu jego teksty na podryw.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za ostrzeżenie.
    Z tym panem wszystko jest skończone. Teraz jest jako anegdota. Znam jedną dziewczynę dla której byłby to idealny partner. Niewiasta jest na maxa niedowartościowana i codzienne teksty: 'tęsknie", "jesteś piękna" poprawiłyby jej samopoczucie, a że nie jest to szczerze to chyba nieistotne. Nie wiem, może urwałam się z księżyca, ale nie wierzę w takie teksty.
    I jak mogę zaufać komuś kto nie jest wobec mnie szczery. I tu nie mowa o relacjach damsko-męskich, ale o koleżeńskich.
    Jeśli to był jego tekst na podryw to skutek był przeciwny do zamierzonego. Mnie to odstrasza. Wolę usłyszeć szczere: "wiesz, lepiej wyglądasz w kręconych włosach niż w prostych" bądź "hmm... nie ubieraj tej spódnicy, powiększa tyłek" niż 3 razy dziennie: "jesteś piękna" "tęsknie".

    OdpowiedzUsuń