sobota, 4 września 2021

Pożegnanie.

Przyszedł ten moment w którym zdałam sobie sprawę, że nie wiem czy wrócę do Australii. Muszę się zaadaptować do nowej i niezależnej ode mnie sytuacji. Po raz kolejny mam życie wywrócone do góry nogami. I już chyba wpadłam w wprawę ogarniania chaosu, choć go nie lubię. Gór nie przeniosę, biegu rzeki nie zmienię i nie teleportuje się. Jest jak jest i muszę to zaakceptować czy mi się to podoba czy też nie. Blog ten miał dotyczyć Australii. Już w niej nie jestem od jakiegoś czasu. Przyszła pora, by go zamknąć. Lubię pisać, choć kilkoro czytelników sprawiło mi dużo bólu. Dziękuje za ponad 63 000 odwiedzin. Dziękuje za komentarze i mejle :) Dziękuje za miłe słowa, a hejterom… nic nie życzę - karma wróci.


Mój nowy blog -  https://unicorn-na-teczy.blogspot.com/