Odetchnęłam z ulgą. Ostatnie półtora miesiąca były dla mnie bardzo mocno pracowite. Teraz mogę odetchnąć i nadrobić wszelkie zaległości towarzyskie i te poprawiające nastrój :)
Teraz zostało mi jedynie poprawienie swojego CV i wysyłanie wszem i wobec info, że chętnie pomogę przy opiece nad crazy old people :D ha ha :D cieszę się jak dziecko na gwiazdkę. Nigdy nie sądziłam, że tego typu praca będzie mi się podobała. Jest to mocna dla mnie zmiana. Z pracownika Gazety Wyborczej oraz po 6 letnim doświadczeniu w finansach stałam się opiekunem schorowanych staruszków kalibru najstraszniejszego :D I like it! :) Bez problemu uzyskałam referencje od managera oraz od care-workera. Mam nadzieję, że to mi pomoże w znalezieniu nowego pracodawcy.
Relacje damsko-męskie chyba też ogarnęłam. I jesteśmy na etapie bliższego poznawania się jako przyjaciele. Są dwa rozwiązania albo przyjaźń zmieni się w coś ciekawszego albo będziemy bardzo dobrymi znajomymi. Obie sytuacje bardzo mnie cieszą. Choć jak go wczoraj zobaczyłam w zamszowej marynarce to przyznam, że zaniemówiłam. Tak, jestem prostą konstrukcją kobiety ha ha
I to by było na tyle z cyklu: "tandetny romans part2" :D
Kolejny plan:
- 2015 własna działalność
- 2016 rezydent
- 2016 przylot do Polski celem wymeldowania się
- 2016/2017 powrót na uniwersytet i zrobienie doktoratu
Tak, to jest dobry plan :)
Co możemy rozumieć pod słowami "Własna działalność" ? :D
OdpowiedzUsuńdziałalność gospodarcza :D
OdpowiedzUsuńi na razie tyle w tym temacie :D Nie chce zapeszyć :)
OdpowiedzUsuńA do Polski nie wybierasz się wcześniej niż w 2016? To kupa czasu..
OdpowiedzUsuńbede w grudniu tego roku. I przyznam szczerze, ze nie skacze z radosci. Musze sie pojawic, by pare rzeczy zalatwic jak wymiana paszportu, jak wizyta u stomatologa badz zdanie IELTSa, bo bedzie latwiej.
UsuńUfff...już myślałam, że nie ma szans na wizytę w Polsce raz na dwa, trzy lata..ale dlaczego nie skaczesz z radości?
OdpowiedzUsuńDlaczego łatwiej zdać IELTS w Polsce? Wyjeżdżam do Sydney w październiku, szkoda, że wcześniej się tym nie zainteresowałam, ale może uda się to zdać na dobrym poziomie w Australii..
Pozdrawiam i powodzenia!
Z prostego powodu jest łatwiej zdać IELTSa w Polsce. My nie mamy takiego parcia na niego. Nie ma takiego musu. Tutaj jest muuuultum ludzi, którzy MUSZĄ go zdać więc egzaminatorzy nie są chętni do pomocy. Są zimnokrwistymi profesjonalistami. Każdy komu mówię, że chciałabym go zdać u siebie stw. że to dobra decyzja.
UsuńTylko co jakiś czas sprawdzam bilety lotnicze. Nie mogę ich kupić wcześniej niż polski IELTS mi na wiadomość nie odpisze. Niestety terminy mają ustalone do 6 grudnia i jest to stanowczo dla mnie za wcześnie. Wysłałam zapytanie i czekam cierpliwie. Z ciekawości sprawdziłam ceny biletów: 1899$ i w drodze powrotnej 13 godzin na lotnisku... odechciewa się.
Nie wiem, jak jest z IELTS-em w Polsce, ale w Australii nie jest tak trudno, wiem z wlasnego doswiadczenia. Uczylam sie angielskiego w Polsce tylko 2 lata ( sama, w domu). W Australii mieszkalam 2 lata ( moj maz jest Australijczykiem) i postanowilam sprawdzic jak ten egzamin wyglada, aby sie solidnie przygotowac. Podeszlam do IELTS-a Academic i .... zdalam na 7,5 i 8 z wszystkich modulow za pierwszym razem! Sama bylam bardzo zaskoczona! Moze, ze moj wiek mial na to wplyw i podeszli do mnie lagodnie:))) ? ( bylam na egzaminie zdecydowanie najstarsza - 50 lat ;), pewnie rowniez to, ze przede mna na ustnym byl Hindus, ktory mowil z bardzo ciezkim akcentem, no i z tego, co slyszalam, niepoprawnie gramatycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia . Na pewno zdasz bez problemu. Trzymam kciuki!
Anna